Ministerstwo Infrastruktury nie ma planów skierowania na trasę Tomaszów Mazowiecki – Skarżysko-Kamienna pociągów dalekobieżnych. Tymczasem to właśnie z myślą o takich połączeniach wydłużono perony na stacji Końskie. Czy 300-metrowe perony przydadzą się w przyszłości?
Cztery lata temu samorządy województw łódzkiego i świętokrzyskiego
uruchomiły po dwunastoletniej przerwie pociągi pasażerskie na trasie z Tomaszowa Mazowieckiego do Skarżyska-Kamiennej przez Opoczno i Końskie. Reaktywację przewozów poprzedziły pewne prace infrastrukturalne koncentrujące się na stacjach i przystankach. Właśnie wtedy PKP PLK
wydłużyły perony w Końskich do 300 metrów.
Relacji nie ma w krajowym planie transportowymArgumentem za budową tak długich platform była możliwość zatrzymywania się w tym kilkunastotysięcznym mieście pociągów dalekobieżnych, które są zazwyczaj obsługiwane znacznie dłuższymi składami. Tymczasem do dziś PKP Intercity nie uruchomiły ani jednego kursu, który byłby kierowany na międzywojewódzki fragment linii kolejowej 25. Co więcej, w dającej się przewidzieć przyszłości do wprowadzenia do rozkładu takich połączeń z pewnością nie dojdzie. – Zgodnie z obowiązującym planem transportowym opracowanym przez ministra właściwego ds. transportu sieć połączeń dalekobieżnych finansowanych przez MI nie obejmuje trasy Tomaszów Mazowiecki – Końskie – Skarżysko-Kamienna – mówi bowiem Anna Szumańska, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.
Tłumaczy ona, że możliwości kształtowania oferty są ograniczone nie tylko przepustowością infrastruktury i dostępnością taboru, ale także koniecznością racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi. Siatka połączeń ma przy tym rozwijać się możliwie równomiernie. W związku z tym w najbliższym czasie resort nie będzie finansować kursów na opisywanym odcinku. – Niemniej w przyszłości, w momencie, w którym spółka PKP Intercity będzie dysponowała również taborem hybrydowym (spalinowo-elektrycznym), albo gdy zostanie przeprowadzona elektryfikacja trasy, możliwość uruchomienia połączenia zostanie poddana ponownej weryfikacji przy uwzględnieniu konieczności wprowadzenia stosownych zapisów w dokumentach strategicznych – zapewnia nasza rozmówczyni.
Pasażerom pozostają przesiadki m. in. w Tomaszowie lub Łodzi
Przypomnijmy, że elektryfikacja fragmentu z Tomaszowa do Skarżyska jest elementem inwestycji realizowanej w ramach rządowego programu Kolej Plus na wniosek marszałków obu zainteresowanych województw. Na razie finansowane są jednak dopiero
prace studialne i nie jest jasne, kiedy mogłyby dojść do skutku same roboty budowlane. Pasażerowie mają dziś do dyspozycji tylko połączenia obsługiwane jednostkami spalinowymi (Polregio) i dwutrakcyjnymi (ŁKA), zamawiane przez urzędy marszałkowskie. – Istnieje możliwość przesiadki na stacjach Kielce Główne, Suchedniów, Skarżysko-Kamienna, Tomaszów Mazowiecki, Koluszki, Łódź Widzew i Łódź Fabryczna do pociągów dalekobieżnych zamawianych przez ministra właściwego ds. transportu – podkreśla przedstawicielka MI. Zaznacza, że w zależności od relacji konkretnego kursu regionalnego obsługuje on wszystkie wymienione lub tylko wybrane lokalizacje.
Anna Szumańska przypomina także, że trwają prace nad koncepcją tzw.
HRJ – Horyzontalnego Rozkładu Jazdy. Ma on wprowadzać cykliczne odjazdy w powtarzalnym układzie połączeń w skali całego kraju. Wraz z nim ma też wejść w życie nowa siatka postojów. Nasza rozmówczyni nie poinformowała natomiast, czy jednym z nowych miejsc zatrzymań będzie stacja Końskie.